środa, 29 czerwca 2011

Czym jest wolność?

Dla tych co myśleli, że moje blogowanie skończy się tylko na jednym wpisie - no i co teraz cwaniaczki? :D No ale przejdźmy do sedna...

Czym jest ta wolność? Na pewno jest czymś, co można rozumieć na pierdyliard sposób. Posłużę się więc bajeczką mojego autorstwa... ;)


W pewnym gospodarstwie żyło dużo zwierząt... w tym mały Kurczak, który wykluł się parę dni wcześniej i dopiero poznawał swój dom i jego mieszkańców. Aż pewnego razu w stajni spotkał starego Rumaka, który przebywał w gospodarstwie od ładnych paru lat.

Kurczak: Ej koniu! Tak właśnie biegam tu i tam omijając gówna kwok, rozglądam się dookoła... A tu świnie pierdzą, tu krowa ryczy, pies szczeka... Popatrzyłem sobie raz w górę i myślę sobie: "O kurczę pieczone!" Jak te koguty tak wysoko latają? Jak te pierzaste skubańce to robią? Mój tato jakoś tak nie lata...

Rumak: Heh... Kurczaczku, mały jeszcze jesteś. Te "koguty" to tak na prawdę orły, one są najlepszymi ptakami.

Kurczak: Ale powiedz... Chyba to musi być zajebiste uczucie tak wysoko latać, c'nie?

Rumak: Nigdy nie latałem, ale to na pewno jest piękne poczucie wolności.

Kurczak:: Wolności?! A co to takiego?

Rumak: Zacznijmy od Twoich obserwacji całego gospodarstwa. Kwoki biją się ze sobą i plotkują o lisie, a twój ojczulek tylko szpanuje przed nimi i wszystkich o świcie budzi. Świnie jak głupie tarzają się w błocie i zjadają jakieś cuchnące pasze. Krowa ryczy jak głupia, narzeka na wszystko, a to trawa za sucha, a to kozy ją wkurzyły... Jeszcze został kot, który ma wszystko w dupie i tylko leży sobie w cieniu. Czasem tylko łaskawie popróbuje szczury złapać...

Kurczak: Ale co oni mają do tej wolności?

Rumak: Wszyscy myślą, że są wolni. Kwoki mają sporo problemów na głowie z lisem i pilnowaniem jaj, dlatego kwoczą na innych, by dać sobie namiastkę wolności od problemów codziennych. Kogut czuje się samotnie, bo nie ma towarzysza, więc czuje się wolny budząc wszystkich o świcie i wywijacąc swoim kuprem dookoła. Lisowi z lasu poczucie wolności daje bieganie po lesie i oszukiwanie kur, którym zabiera jajka, a tak naprawdę zniewalają go jego własne kompleksy i nienawiść, które próbuje sobie nadrobić. Świnie także myślą, że są wolne, bo cały czas mają obfite jedzenie i tarzają się w błocie, a nie wiedzą, że tak naprawdę skończą jako szynka i kiełbasa. Kocur czuje się wolny, bo niby nie boi się niczego, ale strach go zżera na myśl opuszczenia gospodarstwa. Szczury najedzą się zgniłego sera albo rzeżuchy, latają jak głupie, mają halucynacje i "odjazd", co daje im poczucie wolności. A gdybyś ty widział, jak one kozła chciały zabić, bo myślały, że z diabłem gadają... Podsumowując - te zwierzaki źle interpretują wolność, bo używają chwilowych i nietrwałych działań, by choć na chwilę ją poczuć. Ciągle były zależne od kogoś innego - w szczególności od Gospodarza. Jedynie krowa tak jęczy, że nawet nie wiadomo, co ona o tym sądzi...

Kurczak: A ty, Rumaku?

Rumak: Kiedyś też źle interpretowałem wolność. W młodości biegałem w wyścigach konnych, byłem najlepszy ze wszystkich kopytnych zwierzaków, dookoła mnie były najpiękniejsze klacze i miałem najlepsze podkowy na świecie! Czułem się wolny, bo miałem słabe pojęcie o wolności. Myślałem, że mogę wszystko, jednak po groźnej kontuzji zrozumiałem, że ból mnie ograniczał, a sam byłem sterowany przez dżokeja. Wtedy właśnie do gospodarstwa zaciągnął mnie Gospodarz. Nie mogłem biegać, ale byłem już na tyle zdrowy, że mogłem pracować. Więc pracowałem bardzo ciężko, wiozłem najcięższe powozy, przewiozłem chyba całą wieś. W nagrodę dostawałem lepsze jedzenie i podkowy, więc pracowałem coraz ciężej, coraz ciężej...W pocie czoła czułem się wolny, a nie widziałem jednak prawdziwego sensu tego wysiłku, ponieważ to Gospodarz miał porządny zysk z mojej pracy, a ja miałem przede wszystkim obolałe nogi... Dziś wiem, że nie jestem wolny od tego wszystkiego, bo jestem starym schorowanym koniem i nie wykorzystałem swojej szansy na prawdziwą wolność.


Kurczak: Więc czym jest wolność?

Rumak: Wolność to samodzielność. Osiągasz ją, gdy potrafisz, tak jak orły czy wilki, samodzielnie w naturalny sposób zapracować na jedzenie. Wolność to niezależność. Polega ona na tym, że sam wiesz jakie ziarna są dla ciebie najlepsze i nikt cię do niczego nie zmusza. Wolność to otwartość. Pogadaj kiedyś z bocianami. One nie siedzą cały czas przy swoim gnieździe, lecz na zimę lecą do Afryki, gdzie poznają nowe zwierzęta. Nie boją się stereotypów, a wszyscy tak straszyli bociany, że żyrafy je zjedzą... Wolność to kreatywność. Wróble są jej mistrzami, bo nie śpiewają to, co im karzą inne ptaki, lecz ciągle ćwierkają nowe dźwięki, przez co czują się swobodne.  Wolność to czystość umysłu. Szczury trują się jakimiś gównami i są uwięzione w halucynacjach. Nie potrafią odróżnić deszczu od słońca, przez to tracą wiele pięknych chwil. Wolność to odwaga. Do dziś pamiętam, jak poprzednik Burka uciekł z gospodarstwa do ciemnego lasu. Miał dość swej budy i smyczy. W całym gospodarstwie jest uosobieniem, albo mówiąc inaczej uzwierzęceniem odwagi. Zaryzykował dużo, ale słyszałem, że dołączył się do jakiejś przyjaznej sfory wilków i zwiedza nowe leśne tereny.

Kurczak: A no właśnie? Co z Burkiem? Tak samo jak ty, nie czuje się wolny...

Rumak: Burek wie, że ma ważną misję. Musi cały czas bronić gospodarstwa przed lisami i złodziejami, a kury przegania od ucieczki. Poświęcił swoją wolność dla innych, co jest bardzo szlachetne. Dlatego nigdy nie wypominaj Burkowi, że tylko siedzi przy tej budzie. Wprost przeciwnie, pochwal go za jego poświęcenie.

Kurczak: Więc co mam zrobić, by być wolnym, jak te orły?

Rumak: Nie bój się szukać nowych, ciekawszych ścieżek życia! Wiem, że się możesz bać tego, co jest za gospodarstwem, ale tutaj nie będziesz swobodny. Postaw też na swoim! Kwoki ci będą dokuczać, bo według wszystkich kury nie potrafią latać. A to nieprawda, kurom po prostu nie chce się latać! Masz już skrzydła, więc sam ciężko trenuj, by latać wysoko! Jak ci się kiedyś to uda, pozdrów ode mnie bociany w Afryce. Będziesz także wzorem dla innych zwierząt.

Andersen ze mnie żaden, ale myślę, że bajka w prosty i dosadny sposób pokazuje czym naprawdę jest wolność. Ciekawe, co dalej się działo z tym małym Kurczakiem. Mój znajomy agent z Mossadu wysłał mi materiał pokazujący, że Kurczak dorósł i poszedł w ślad wspomnianych wcześniej wróbelków...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz